Idzie sobie wiewiórka przez las i trzyma w ręku pornusa...
Spotyka ją zajączek i mówi:
-Co tam niesiesz?
-A nic takiego.Nie powiem ci, ty w całym lesie rozgadasz...
nie nie powiem ci
-Ale ja cię tak ładnie proszę...powiedz!
-No dobra...niosę pornusa. Chodź ze mną do dziupli to pooglądamy.
...za chwilę spotykają konia
Koń się pyta:
-Co tam niesiecie?
-Aaa...nie powiemy ci, ty w całym lesie rozgadasz!
Koń taki zawiedziony zrezygnował ale postanowił ich śledzić.
Zajączek z wiewiórka(a właściwie z panem wiewiórem) doszli do dziupli,
a koń ciekawski wlazł na drzewo i podgląda...
po chwili słychać z dziupli:
-Wiewiór ja już nie wytrzymam...zwalimy konia proszę??
A koń na to:
-O nie chłopaki....to ja już sam zejdę.
![](https://4589861635b91edaa841-e4ddf20bbb131c4268e6018b2e3d1bb8.ssl.cf1.rackcdn.com/48534850_l.jpg)
Krzys73
registro:
fb, Kabarety-życie to kabaret Bis
fb mój ogród.