Pewnego razu Czerwony Kapturek musiał udać się do Babci. Ale wiedział, ze w lesie czyha na niego zły wilk. Wpadł wiec na świetny pomysł, aby się przebrać – ubrać inny kolor kapturka.
Pod ręka był pierwszy zielony.
Wiec idzie Zielony Kapturek przez las i widzi zbliżającego się wilka.
Zielony kapturku, czy nie widziałeś Czerwonego Kapturka?
- Nie - odpowiedział 'Zielony Kapturek'
Wilk wiec sobie poszedł.
Następnym razem Czerwony Kapturek przebrał się na niebiesko.
Wiec idzie sobie lasem Niebieski Kapturek, widzi wilka i myśli:
"Znowu zaraz wypuszczę go w maliny"
- Niebieski Kapturku, czy nie widziałeś Czerwonego Kapturka?
- Nie - odpowiedział 'Niebieski Kapturek'
Udając się kolejny raz do Babci Kapturek przebrał się na czarno.
Wiec idzie Czarny Kapturek przez las, widzi wilka i myśli, ze znowu zrobi go na szaro.
Wilk, gdy zobaczył Czarnego Kapturka pomyślał "Mam gdzieś kolor kapturka – musze cos wreszcie zjeść."
Kapturek przekonany o swojej przebiegłości został zjedzony.
- Jaki z tego morał
- Żaden kapturek nie daje stuprocentowej pewności.
![](https://131815b3b86a45335bb2-5352ec221fa4eb5117d95ca72f72efc2.ssl.cf1.rackcdn.com/82725354_l.jpg)
marie@72
registro:
"Niech pieści zmysły smakiem z lekką nutką dekadencji, niech każdy łyk przynosi subtelny i pełny smak, który urzeka i zniewala".