Dotknęłam przypadkiem, życia nieznanego. Dotykam cichutko magią wschodu słońca co to ziewa sennie. Dotykam świadomie, aby zapamiętać cudowny widok oszronionych drzew, śnieżne kwiaty... i gliniany kubek z gorącą kawą...Zima... chwila zadumy, przemyśleń.. Nie miałam pojęcia jak mi brakowało tych chwil bezsennych, kiedy mogę posiedzieć i po prostu pomyśleć... Nie lubię tej pory roku !!! Lubię ciepło... i to ciepło wewnętrzne co w duszy mieszka... niezależnie od temperatury za oknem....
![](https://fe598f4249badfcac503-1a5ae71f48ef02806a2e435cc56dfeaa.ssl.cf1.rackcdn.com/84014333_l.jpg)